LKS Burza Pilawa - strona nieoficjalna

Od pierwszych minut meczu z Orłem Parysów, zdominowaliśmy sytuację na boisku. Strzelanie do bramki Daniela Żurawka zapoczątkował ładnym strzałem po ziemi tuż przy słupku Łukasz Szczepek, po podaniu Mateusza Piętki. Zaraz potem mocny strzał Piotrka Dróżdża został sparowany przez bramkarza gości na słupek, a z dobitką na pustą bramkę nie miał najmniejszych problemów Mateusz Piętka. Trzeciego gola, a swojego drugiego w tym meczu w podbramkowym zamieszaniu zdobył Łukasz Szczepek, strzałem z woleja z lewej nogi po długim rogu. Na 4:0 i 5:0 bramki zdobył Denis Dobrowolski, przy pierwszej mocno uderzył z 18 metrów nie do obrony przy lewym słupku, a w drugiej po świetnym prostopadłym podaniu Kamila Forysia, wyszedł sam na sam, minął bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki. Jeszcze w pierwszej połowie zdołaliśmy zdobyć jeszcze jedną bramkę. Po zagraniu ręką jednego z obrońców Parysowa został podyktowany rzut karny, którego na bramkę pewnym strzałem zamienił nasz kapitan Michał Saganek dla którego to nie był koniec strzelania w tym meczu. W 45 minucie za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał Adrian Golewski, przez co całą drugą połówkę musieliśmy grać w osłabieniu. Obraz gry jednak zupełnie się nie zmienił, cały czas dominowaliśmy aż do ostatnich minut czego dowodem było strzelenie jeszcze 5 bramek. Pierwszą po ładnej indywidualnej akcji i mocnym uderzeniu z lewej nogi strzelił Piotrek Dróżdż. Zaś chwilę później na 8:0, po znakomitej indywidualnej akcji naszego prawego obrońcy Mateusza Grzegrzółki, który minął kilku graczy Parysowa i wyłożył idealnie piłkę na 8 metr, strzelił dopiero co wprowadzony na boisko Wojtek Sterna. Warto wspomnieć że był to jego pierwszy kontakt z piłką po wejściu na boisko. Na 9:0 podwyższył silnym strzałem zza pola karnego rezerwowy Daniel Trzeciak. W tym meczu padły jeszcze dwie bramki dla naszego zespołu, autorstwa naszego jednego ze środkowych obrońców Michała Saganka. Najpierw po ładnej asyście Patryka Piętki wyszedł sam na sam i strzelił obok bezradnego bramkarza Orła, a w drugiej po podaniu Piotrka Dróżdża strzelił bez problemów na pustą już bramkę. Orzeł stać było na honorowe trafienie A. Frelka, który tym samym ustalił wynik meczu na 11:1. Podsumowując, wynik może cieszyć zważywszy na to, że całą drugą połowę graliśmy w 10, a także dlatego, że zabrakło w tym meczu naszego najlepszego strzelca Sławomira Konarzewskiego, który leczy kontuzję. Na wyróżnienie zasługuje w tym meczu nasz kapitan Michał Saganek, który skompletował hat-tricka, a także raz asystował. Następny mecz rozgrywamy na wyjeździe z Rokolą Otwock Wielki o godzinie 16:00.

• Komentarzy [0]
• czytano: [708]
• DO